USA chcą pozbyć się 60 mln dawek szczepionki AstraZeneca. „Nie musimy jej tutaj stosować”
Szczepionkę opracowaną przez koncern AstraZeneca we współpracy z Uniwersytetem Oksfordzkim stosuje się w wielu krajach, m.in. Unii Europejskiej. WStanach Zjednoczonych nie została ona jeszcze zatwierdzona przez krajową Agencję ds. Żywności i Leków (FDA). W marcu prezydent Joe Biden zadeklarował, że przeznaczy ok. 4 mln dawek tej szczepionki dla Meksyku i Kanady.
– Biorąc pod uwagę bogatą ofertę szczepionek, które USA już posiada i które zostały zatwierdzone przez FDA, oraz biorąc pod uwagę, że szczepionka AstraZeneki nie jest dopuszczona do użytku w USA, nie musimy jej tutaj stosować w następnych kilku miesiącach – powiedział koordynator Białego Domu ds. Covid-19 Jeff Zients.
60 mln dawek szczepionki AstraZeneca przed wakacjami
– Dlatego Stany Zjednoczone szukają opcji udostępniania szczepionki AstraZeneki innym krajom – dodał Zients. Wyjaśnił, że do tej pory w USA wyprodukowano około 10 milionów dawek tego preparatu, natomiast ok. 50 milionów dawek znajduje się na różnych etapach produkcji i mogą one być dostępne do wysyłki w maju i czerwcu.
W sumie USA zawarły z koncernem AstraZeneca umowę na 300 mln dawek.
Norwegia i Dania nie chcą AstraZeneki
W kwietniu ze szczepień preparatem AstraZeneca wycofały się Dania i Norwegia. W obu przypadkach tłumaczono, że sytuacja epidemiczna w krajach ustabilizowała się, a obywatele mają do wyboru inne preparaty. Decyzję poprzedziły doniesienia o skutkach ubocznych szczepionki. 18 marca, Szpital Uniwersytecki w Oslo ogłosił, że szczepionka AstraZeneca jest przyczyną zakrzepów krwi. U trzech pacjentów, z których jeden zmarł, to właśnie ta szczepionka wywołała silną reakcję immunologiczną w postaci zakrzepów krwi – ogłosił wówczas prof. Pal Andre Holme.
Doniesienia z krajów UE o zakrzepach po szczepionce AstraZeneca bada Europejska Agencja Leków, która nie zmienia rekomendacji i zaleca stosowanie preparatu.